O wyróżnikach

W związku z przeorganizowywaniem mojego „cyfrowego ja”, postanowiłem zrezygnować ze „zdjęć wyróżniających” wpisy na blogu. W to miejsce są gównorysunki takie jak ten powyżej. Ma to całkiem sporo sensu, który pewnie gdzieś przewinie się niżej.

Przede wszystkim… robienie dedykowanych „stockowych” zdjęć dla wpisów jest piekielnie upierdliwe, a używać cudzych nie zamierzam. Nie po to umiem robić zdjęcia by korzystać z cudzych. Poza tym korzystanie „on site” tylko z treści generowanych przez siebie ułatwia zarządzanie prawami autorskimi. Po prostu jak nie ma tu cudzych rzeczy to cały temat praw mogę mieć głęboko gdzieś. Zaś treści „cudze” mogę podlinkowywać do autorów i tyle. Tak działała kiedyś sieć i było dobrze, więc mi wystarczy.

Po drugie samo w sobie zrobienie zdjęcia które będzie kojarzyć się z czymś konkretnym wymaga sporo czasu. Trzeba wymyślić temat, zorganizować scenę, zrobić zdjęcie, obrobić je… czasem jeszcze gdzieś dojść/dojechać i trafić w odpowiednie warunki… Szkoda czasu gdy chcę coś opublikować.

Dodatkowo narysowanie czegoś to chwila. Owszem rysunki są gównianej jakości, ale to idealnie pasuje do reszty treści. Czyli jest spójne. No i mogę tam naprawdę narysować wszystko i w 5 minut mieć coś co pasuje w pełni do treści.