SDR

No dobra. Przyznaję się. Jestem przeklętym gadżeciarzem i sprawiłem sobie nową zabawkę – tym razem odbiornik USB do SDR – dokładnie RTL-SDR v3 z zestawem „podstawowych” anten. Zestaw podstawowy z czego się składa można sprawdzić sobie pod linkiem powyżej. Ogólnie prosty set dla podstawowych zadań i ćwiczenia.

Pierwsze koty za płoty – instalacja

Od strony sprzętowej jest idiotycznie prosto – wkręcić anteny w uchwyt, podłączyć kabel od anteny do samego odbiornika SDR i podpiąć go pod USB. Łatwe jak podpinanie laptopa do prądu ;-). Jeśli chodzi o część software`ową to na początek korzystam z SDRSharp/SDR# – polecam pobrać „Community Edition” z już wrzuconymi pluginami. A ogólnie to u mnie – z tak dobrze udokumentowanym „donglem” – wszystko poszło z marszu i po raptem paru klikach wg instrukcji na stronie twórców. Fajne jest to że na urządzeniu jest po prostu nadrukowany link do Quick Start Guide.

Pierwsze odpalenie – fakapy

Przede wszystkim polecam przypomnieć sobie podstawy elektromagnetyzmu z liceum i fakty o długości anteny do długości fali/częstotliwości. Do tego sprawdzić w internecie gdzie są nadajniki tego co chcemy nasłuchiwać by antenę ustawić dokładnie we właściwym kierunku i na jakiej częstotliwości by odpowiednio też rozsunąć/zsunąć by miała dobrą długość. Oraz kolejna rzecz to to że jeśli nie chcemy nasłuchiwać naprawdę mocnych sygnałów takich jak radio FM czy telewizja DVB-T/T2 to wyjście na balkon to minimum, a najlepiej wziąć laptopa i zwyczajnie wyjść gdzieś gdzie budynki nie będą nam przeszkadzać.

Dlaczego fakapy są w tytule tej części? Chyba oczywiste jest to że ANI nie przypomniałem sobie fizyki, ani nie sprawdziłem gdzie jest nadajnik (tu trochę szczęścia że „TON Łódź / EC-4” zwyczajnie widzę przez okno i przypadkiem byłem nastawiony dokładnie na anteny będące na szczycie tego 300 metrowego komina. Do tego zwyczajnie nie sprawdziłem częstotliwości i szukałem „na oko”. Więc jedyne co udało mi się posłuchać w pierwszej próbie to radio FM.

Słuchamy świata

Drugie podejście jednak to wypad na działkę i kombinowanie. Nadal nie jesteśmy na etapie doczytywania fizyki 😉 ale za to jesteśmy blisko lotniska Lublinek w Łodzi i znamy już z grubsza częstotliwości jakie nas interesują. Więc bez super anten i dobrych ustawień można było posłuchać co tam lotnisko nadaje.